Tłumaczenie hasła "klatka" na angielski. cage, frame, coop to najczęstsze tłumaczenia "klatka" na angielski. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Zwierzęta są trzymane w bardzo małych klatkach. ↔ The animals are kept in very small cages. skrzynia, pomieszczenie z prętów lub siatki [..]
KLATKA BEZPIECZEŃSTWA W AUCIE BMW: najświeższe informacje, zdjęcia, video o KLATKA BEZPIECZEŃSTWA W AUCIE BMW; Poczciwy Maluch po serii przeszczepów. Tego nie da się odzobaczyć
Translations in context of "KLATKA BEZPIECZEŃSTWA Dodatkowa" in Polish-English from Reverso Context: KLATKA BEZPIECZEŃSTWA Dodatkowa klatka bezpieczeństwa jest bardzo ważnym dodatkiem, która w przypadku przewrócenia pojazdu zdecydowanie zwiększa poziom bezpieczeństwa pasażerów oraz zmniejsza uszkodzenia pojazdu.
Wszystkie rury tworzące klatkę bezpieczeństwa tak, jak zostało to. zdefiniowane w artykule 283-8.3.1 (Rysunki 253-1, 251-2, 253-3) muszą. mieć następujące wymiary minimalne: 50 x 2 mm (20’’ x 0,083”) lub 45 x. 2,5 mm (1,75” x 0,095”). Tył pałąka głównego na poziomie stopy mocowania nie moŜe znajdować.
Szanowni Państwo, przypominamy, że tegoroczna jesienna edycja Konferencji Bezpieczeństwa w Lotnictwie Cywilnym odbędzie się w terminie 19 - 20 listopada 2020 r. Z uwagi na aktualną sytuację pandemii COVID-19, Konferencja zostanie zorganizowana w formie telekonferencji (czterogodzinne spotkania online każdego dnia).
Biuro Zarządzania Bezpieczeństwem w Lotnictwie Cywilnym ULC . Odpowiedzi na pytania do prelegentów Krajowej Konferencji Bezpieczeństwa w Lotnictwie Cywilnym 2020. Podczas tegorocznej Konferencji Bezpieczeństwa wszyscy zarejestrowani słuchacze mieli możliwość aktywnego uczestniczenia w dyskusji i zadawania pytań poprzez czat.
Konferencja Bezpieczeństwa w Lotnictwie Cywilnym 2007. 30.11.2021. Urząd Lotnictwa Cywilnego to instytucja rządowa, powstała na podstawie Głównego Inspektoratu Lotnictwa Cywilnego i Departamentu Lotnictwa Cywilnego MI. ULC odpowiada za: nadzór nad lotnictwem cywilnym, wydawanie koncesji, zezwoleń, licencji, certyfikatów, świadectw
W dniach 28-29 listopada 2022 r., na terenie Sieci Badawczej Łukasiewicz - Instytut Lotnictwa w Warszawie, odbyła się 16. edycja Krajowej Konferencji Bezpieczeństwa w Lotnictwie Cywilnym (KKBwLC). Organizatorem konferencji był Urząd Lotnictwa Cywilnego. Podczas konferencji poruszono tematy związane m.in.: z badaniem oraz zgłaszaniem
Kup, sprzedaj lub wymień FAMAS | Klatka bezpieczeństwa (po ciężkich walkach) na jednym z największych rynków handlu wirtualnymi przedmiotami. Uniwersum DMarket oferuje tanie skórki i przedmioty z CS:GO oraz wygodny w obsłudze interfejs.
0 PALESTrA małgorzata Polkowska. Konwencji o międzynarodowym lotnictwie cywilnym z 7 grudnia 1944 r. , poświęco-nym zagadnieniom dotyczącym zarządzania bezpieczeństwem w lotnictwie cywilpoświęco-nym (SMS)6, w tym just culture. nowy aneks 19 ma być gotowy w ciągu dwóch lat.
sdMTq9p. Rajd Dakar stanowi doskonałe pole do testowania technologii Sprawdziliśmy, jak wygląda to w zespole Toyoty, której kierowcy od lat plasują się w czołówce pustynnej rywalizacji Jeśli samochód poradzi sobie w Rajdzie Dakar, będzie niezawodny w każdej sytuacji Gdyby zastanowić się, czym wielkie koncerny motoryzacyjne najmocniej chcą przyciągnąć klientów, najczęściej pojawiającym słowem byłoby prawdopodobnie "niezawodność". Z tym, że marketing niekoniecznie idzie w parze z rzeczywistością. Jak bowiem można stwierdzić, że technologia jest niezawodna bez sprawdzenia jej w warunkach bojowych, gdzie ekstremum powinno być wielokrotnie wyższe, niż w sytuacjach, z którymi spotykamy się na co dzień? I właśnie w tym miejscu pojawia się Rajd Dakar. Dla kierowców - marzenie, dla producentów samochodów - poligon dla technologii i wytrzymałości. W czasie gdy kibice śledzą wyniki, konstruktorzy sprawdzają, jak zachowują się podzespoły lub materiały, które potem mogą być wykorzystywane w samochodach drogowych. Część koncernów, jak Toyota, robi to wystawiając auta w ramach fabrycznego zespołu, inni dostarczają tylko konkretne podzespoły, np. skrzynie biegów, hamulce czy opony. - Samochody startujące w obecnej edycji Rajdu Dakar to zdecydowanie inna półka, niż w czasie, gdy sam w nim uczestniczyłem. Teraz te Toyoty to już tak konstrukcyjnie i technologicznie pozmieniane pojazdy, że trudno je porównać - mówił ostatnio w rozmowie z nami Adam Małysz, który podkreślał, jak istotny jest rozwój technologiczny. I to, że Toyota (powołujemy się na ten przykład, ponieważ właśnie samochodem tej marki Małysz zajmował najwyższe miejsca w historii swoich startów - 13. i 15.) faktycznie korzysta z doświadczeń z lat ubiegłych. - Są pewne kwestie, które zależą od szczęścia, bo nie wiesz, co cię czeka na etapie, czy nie przegrasz go pechowo, zupełnie niezależnie od własnych umiejętności, czy możliwości auta, ale obecna technologia w tych pojazdach już na starcie daje sporo. I mam tu na myśli wszystko, bo czasem pomagają rzeczy, które wydają się detalami. Jak choćby klimatyzacja, która niesamowicie pomaga i redukuje zmęczenie - dodaje. Sprawdźmy jednak jak ten rozwój wygląda w praktyce i jakie ma przełożenie na to, co znajdziemy w salonach. Hilux w służbie przyszłości Cztery Toyoty Hilux, które w tegorocznym Rajdzie Dakar wystawił zespół Toyota Gazoo Racing, nie mają wiele wspólnego z "cywilnym" samochodem, ale nie wyklucza to możliwości przetestowania "w boju" podzespołów. Mówimy o najtrudniejszym rajdzie świata, którego tylko niewielki procent z 9 tys. km przebiega po utwardzonej nawierzchni. Znacznie częściej kierowcy i ich maszyny zmagają się z piaskiem, błotem, kamieniami, ekstremalnie wysoką temperaturą. Do tego, przez przynajmniej 300 km każdego dnia będą funkcjonować na limicie - na odcinkach specjalnych kierowcy starają się nogi z gazu nie zdejmować, a jeśli hamują, to z wykorzystaniem pełni możliwości układu. Silnik i jego podzespoły poddawane są najwyższej próbie, podobnie jak smary i płyny. Każdego dnia po etapie auto jest dokładnie przeglądane przez mechaników, a wszystkie dane trafiają nie tylko do rajdowego zespołu, ale i do inżynierów w centrali Toyoty. Jeśli coś przetrwa dakarową próbę, ma dużą szansę sprawdzić się także w cywilnym aucie. Sam Hilux, który pokonuje trasy w Arabii Saudyjskiej, to de facto prototyp, którego podobieństwa z samochodem salonowym kończą się na napędzie na cztery koła. Auto ma potężny, pięciolitrowy silnik V8, który zamontowany jest za przednią osią i między kierowcą oraz pilotem, w celu jak najlepszego rozłożenia mas. Rurowa konstrukcja klatki bezpieczeństwa obłożona jest poszyciem z ultralekkim materiałów, by auto było jak najbliższe regulaminowego limitu (1850 kg dla tej kategorii). Toyota Hilux Land Cruiser V8 ikoną wytrzymałości Papier, jak to papier - przyjmie wszystko, więc warto też oprzeć się na faktach. Jeden z najlepszych dakarowych kierowców w stawce Nasser Al-Attiyah wybrał właśnie Toyotę Hilux i za jej kierownicą wygrał rajd. To dowód nie tylko na jego kunszt, ale i świetną pracę sztabu ludzi odpowiedzialnych za rajdowego potwora. Dla Toyoty było to pierwsze zwycięstwo w klasyfikacji generalnej samochodów, ale auta japońskiego producenta od lat odnoszą sukcesy w Rajdzie Dakar, choć w innej kategorii. Mowa o T2, czyli w tzw. samochodach produkcyjnych, niemal identycznych, jakie może nabyć każdy Kowalski. Oczywiście z oczywistych przyczyn w zakresie bezpieczeństwa (klatka, system gaśniczy, fotele, pasy, kierownica, systemy łączności) różnice są znaczne, ale właściwie na tym się one kończą. Tutaj niezawodność odgrywa szczególną rolę, bo przecież mówimy niemal o samochodzie cywilnym. W przypadku Toyoty jest to Land Cruiser V8. Foto: Materiały prasowe Toyota Land Cruiser V8 Kolejne wersje Land Cruisera seryjnie wygrywają rywalizację wśród aut produkcyjnych od połowy lat 90. ubiegłego stulecia. Zespół Toyota Auto Body bez przerwy triumfował Land Cruiserem V8 w sześciu ostatnich edycjach, a kierowcy Christian Lavieille oraz Akira Miura to już prawdziwe dakarowe legendy. Auta regularnie docierają do mety, co świadczy o niezawodności modelu, który cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem na całym świecie. Czy seryjną Toyotą da się przejechać trasę Rajdu Dakar nawet bez rajdowego przygotowania? Oczywiście. Z gamy aut terenowych japońskiego producenta organizatorzy imprezy korzystają od lat, używając ich jako zaplecza serwisowego. Autorzy trasy tegorocznej edycji rajdu również wyznaczali ją przy pomocy Land Cruiserów i Hiluxów. “Toyota jest naszym partnerem od lat i po przenosinach rajdu na Półwysep Arabski będziemy nadal współpracować” - mówi David Castera, dyrektor rajdu. Materiał powstał we współpracy z Complex Motorsport
Wątek: Klatka bezpieczeństwa (Przeczytany 16137 razy) Witam,tak sobie pomyślałem o klatce bezpieczeństwa w 2f, buda ma już swoje lata więc nie jest juz tak trwała, a bezpieczeństwo to moim zdaniem podstawa, i tu pytanie odnośnie klatki, jakie są zalecenia wskazania czy podstawy zeby mozna ją zamontować, i koszta, widzialem ciekawe ceny powyzej 1000zł więc pytanie drugie, macie moze jakies pomysly jak poprawic bezpieczenstwo w 2f? o kubłach i pasach szelkowych juz myslalem tez:) ponoc nie ma głupich pytań więc sie nie przejmuje hehepozdrawiam « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane jak robic klatke tylko po to zeby byla i nie startowac w zadnych imprezach sportowych typu kjs to nie ma sensu niszczyc samochodu w srodku... Bo tylko takie klatki spelniaja jakie kolwiek wymogi bezpieczenstwa sama klatka z montazem to okolo 2500zl+1000zl homologacja. A nie wiem gdzie widziales za 1000zl... do seicento ponad 1000 kosztuje za same rury bez niczego. Ale pomysl dobry. « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane półklatka kosztuje 1300 złpełna klatka 3500 złw pełnej klatce nie możesz się poruszać bo drogach publicznych bez kasku, to taki durny przepis zwiększyć bezpieczeństwo to przedewszystkim noga z gazuklatka jest dla stylingu albo też wyścigów, rajdów bo tak to nie wygodnie na codzień « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane zwiększyć bezpieczeństwo to przedewszystkim noga z gazuo tym to akurat wiedziałem i wiem doskonale, zwłaszcza że w kolejnym wypadku uczestniczyli moi bliscy znajomi:( a przy naszym stanie dróg to wiele zrobić sie nie da, ale..wracając do tematu,jak robic klatke tylko po to zeby byla i nie startowac w zadnych imprezach sportowych typu kjs to nie ma sensu niszczyc samochodu w srodku... chodzi mi o bezpieczeństwo, więc myśle, że to ma sens, bo adekwatnie po co sportowe zawieszenie skoro nie uczestniczymy w zawodach? takie małe ot..Myślę, że kubły, szelkowe pasy i półklatka to duża poprawa bezpieczeństwa w aucie z poczatku lat 90 i takiej, że tak powiem słabej budzie.. « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane poniekąd masz racjeale panowie mundurowi na każdą zmianę patrzą z dużą dożą wątpliwośći i kieruje na kolejne badanie techniczne zabierając dowodzik « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane no tak nasz kochana milicja nic nie potrafi przyjąć, i nic im nie pasuje..ale od tego są oni, od tego oni są, przynajmniej mają co robić hehemoże na wiosne wnętrze mojej Poli zmieni sie na troche sportowe że tak powiem, a póki co jak ktos ma jeszcze jakies pomysły to z chęcia wysłucham odnośnie bezpieczeństwa « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane moim zdaniem klatka to niepotrzebna rzecz jak jeździsz normalnie. zwłaszcza że na polówce prędkości dźwięku tak samo jak wszytko obić wdomu styropianem, bo boisz się w coś dostosować się do przepisów ruchu drogowego, niż dostować samochód niewiadomo do zdanie... :idea: « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane Crazylicze sie z Twoim zdaniem, ale na drodze jest tak, ze nawet ja jadąc bezpiecznie nie moge zaufać innym kierowcą... bez urazy Ludzie proszę:)Poruszyłem ten temat ze względu bezpieczeństwa bo mysle, że przy wypadku taka klatka by mi troche pomogła, przejęła po części uderzenie, czyż nie? No nic temat nadal jest otwarty a ja nadal będe sie zastanawiał nad tym fantem « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane Crazy jesteś w dużym błędzie. Nie musisz wcale łamać przepisów żeby zginąć, wariatów na drogach jest pod dostatkiem. A Polo niestety jest tak miękkie i wiotkie, że strach pomyśleć co może być po zderzeniu. « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane może i myle się, ale jak masz przeżyć wypadek, to przeżyjesz, widziałem różne wypadki, gdzie teoretycznie niebyło szans na przeżycie, ale człowiek wyszedł słowem życzę wogule nie mieć wypadków, aby klatka była rzeczą niepotrzebną :ugeek: « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane Crazy idąc tym torem "jak masz przeżyć to przeżyjesz" to można jeździć na łysych oponach, bez klocków hamulcowych, ze zgnitą karoserią i bez pasów - bo jak masz przeżyć to przeżyjesz :!: Poza tym mały przykład: gdybym miał mieć rolkę w aucie to wolałbym w aucie z klatką, pasami szelkowymi i - możesz dać klatkę skręcaną i wtedy nie demolujesz aż tak bardzo - popieram twoją decyzję, co do półklatek widziałem aluminiowe do 6n za 1500 zł ( - robi je Raceland popatrz czy nie mieliby do twojego polo. « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane Crazy idąc tym torem "jak masz przeżyć to przeżyjesz" to można jeździć na łysych oponach, bez klocków hamulcowych, ze zgnitą karoserią i bez pasów - bo jak masz przeżyć to przeżyjesz :!: Poza tym mały przykład: gdybym miał mieć rolkę w aucie to wolałbym w aucie z klatką, pasami szelkowymi i to proste pytanie do Skfarek, a ty masz u siebie klatkę?wszystko to są tylko rozmowy... może kolejny pomysł :hmm: , domontować poduszki powietrzne!A jesli chodzi o bezpieczeństwo, to napzykład pzewody chamulcowe muszą być wymieniane co jakiś czas, niezależnie od tego czy auto stoi, jeździ czy lata, przynajmniej tak jest w innych państwach UE, przeglądu nie przepuszczą :czerwona: jak niemasz wymienionych. W polsce jeździ się aż pierdykną, to jest bezpieczeństwo?!? więc wogule nierozumiem poco montować klatki i inny "stuff" skoro zapominamy o banalnych rzeczach dotyczących bezpieczeństwa... « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane Crazyczłowieku wrzuć na luz.. Nie po to założyłem ten temat, żeby poruszać tak banalne i oczywiste sprawy (jak dla mnie).Nie wiem jak Ty ale dla mnie to normalne, że hamulce zawieszenie itd muszą być w pełni kolejny pomysł , domontować poduszki powietrzne!o co kaman? bo nie czaje?chcesz sie bawić w samodzielny montaż jaśków? życzę powodzenia:)Widzę, że zdania są podzielone, ale chyba każdy przyzna mi rację, że polo z klatką bezp. da mi większą gwarancję przeżycia wypadku niż polo bez klatki. A to czy ona jest wygodna w codziennym użytkowaniu, trzeba zdemolować wnętrze żeby ją zamontować to chyba szczegóły przy bezpieczeństwie. « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane Crazy - klatkę będę miał w przyszłym roku tylko funduszy dozbieram, heble wymieniam na większe z 16v a przewody będą wymienione w przyszłym miesiącu, tak samo z pasami szelkowymi - wjeżdzają 6punkty Sabelta - więc to nie są u mnie tylko rozmowy « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane Chyba nie macie gdzie kasy pompować Nie macie rodziny na utrymaniu, żony, dzieci... (ja nie mam ) ale mam na utrzymaniu siebie, i rozmyślam :idea: nad kupieniem mieszkalnych metrów kwadratowych... :roll: więc swoje fundusze na takie rzeczy nie nie zabraniam nikomu :nono: , skoro uważacie to zapotrzebne, montujcie! tylko warażam swoje zdanie!Powodzenia i sukcesów! « Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 1970, 01:00:00 am wysłana przez Guest » Zapisane
Mieszkania w blokach mają raczej skromny metraż, wiele osób przechowuje więc część swoich rzeczy na klatce schodowej. Problem w tym, że takie podejście, choć powszechne, jest nie tylko nieestetyczne, ale przede wszystkim śmiertelnie niebezpieczne. Źródło: Rowery, wózki dziecięce, a nawet stare meble – to tylko część rzeczy, które można spotkać na polskich klatkach schodowych. Wiele osób traktuje bowiem korytarz na klatce jako przedłużenie swojego mieszkania. Owszem – klatka schodowa stanowi część wspólną nieruchomości, więc zgodnie z treścią artykułu 206 Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2016, poz. 380 z zm.) każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do (…) korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli – ale nie zapominajmy, że korytarz jako ciąg komunikacyjny powinien zapewniać i umożliwiać swobodne przejście i dostęp do pozostałych pomieszczeń. Śmiertelna pułapka Trzymanie rzeczy na klatce schodowej to ogromny problem z punktu widzenia bezpieczeństwa. W końcu klatka schodowa stanowi główną drogę ewakuacji w sytuacjach zagrożenia, np. w trakcie pożaru. Tymczasem pozostawione na drodze ewakuacyjnej przedmioty znacznie ograniczają lokatorom możliwość ucieczki, zaś służbom ratunkowym utrudniają przeprowadzenie skutecznej interwencji. A przecież dla strażaków czy zespołu lekarskiego liczy się każda sekunda! Dlatego zgodnie z rozporządzeniem w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów z 2010 r. zabronione jest składowanie na klatce schodowej przedmiotów, których usytuowanie powodowałoby ograniczenie wymaganej szerokości drogi ewakuacyjnej. Na klatce nie wolno też umieszczać żadnych materiałów palnych. Przedmioty takie jak szafy, stoły, krzesła, fotele, dywany, regały czy kartony znacznie zwiększają zagrożenie pożarowe. Łatwo ignorować przepisy – w końcu komu może przeszkadzać jeden rower albo wózek? Pamiętajmy jednak, że w czasie pożaru panuje straszny chaos; wszędzie jest ciemno od dymu, a ludzie przepychają się, próbując jak najszybciej dotrzeć co wyjścia. W takiej sytuacji każdy przedmiot, znajdujący się na drodze, może stanowić śmiertelną przeszkodę. Gdzie zgłosić zagracanie klatki schodowej? Kwestię zostawiania rzeczy na klatce reguluje nie tylko polskie prawo, ale również wewnętrzne regulaminy, obowiązujące na terenie danej spółdzielni czy wspólnoty mieszkaniowej. Dlatego fakt zagracania korytarza można zgłosić wspólnocie mieszkaniowej, która dysponuje szeregiem narzędzi dyscyplinujących. Zarząd wspólnoty może kłopotliwego lokatora pisemnie wezwać do przestrzegania ustalonego porządku, zaniechania naruszeń obowiązujących przepisów prawa i usunięcia przedmiotów z części wspólnych. Jeśli lokator nie zastosuje się do wezwania, to zarząd ma podstawę, żeby usunąć zalegające przedmioty i złożyć je w miejscu, z którego niesubordynowany lokator będzie mógł je odebrać. Nie każdy lokator przejmuje się jednak działaniami wspólnoty. Dlatego czasami trzeba sięgnąć po bardziej stanowcze środki. Takim rozwiązaniem jest powiadomienie Straży Miejskiej lub Straży Pożarnej. I choć przeprowadzane na klatkach schodowych kontrole kończą się zwykle na pouczeniu, bo pozostawione rzeczy nie wywołują bezpośredniego zagrożenia pożarowego i nie narażają życia i zdrowia ludzi na niebezpieczeństwo, to bywa, że konsekwencje zagracania są bardziej poważne. W przypadku stwierdzenia naruszenia przepisów przeciwpożarowych artykuł 23 Ustawy o Państwowej Straży Pożarnej daje strażakom prawo do nałożenia grzywny w drodze mandatu karnego na kwotę nawet 5 tys. złotych! Mało tego: zgodnie z art. 82 kodeksu wykroczeń grozi nam za to nawet kara aresztu od 5 do 30 dni.